Nie cichną komentarze do wypowiedzi papieża Franciszka na temat homoseksualizmu. Także w naszym kraju zrobiono z tego newsa, bardziej doniosłego od zakończonych Światowych Dni Młodzieży. Wizyta papieża Franciszka w Brazylii, szczególnie jej pierwsza cześć, były praktyczne przemilczane przez media głównego nurtu. Transmisję ograniczono praktycznie do niektórych sobotnich i niedzielnych uroczystości ŚDM. Nie można było przecież przemilczeć trzech milionów młodych ludzi, którzy przybyli do Rio by uczestniczyć w swoim święcie i by razem przeżywać swoją wiarę w Jezusa Chrystusa. Niestety świat newsów ma swoje prawa a jednym z nich jest medialne „przykrywanie” wydarzeń i faktów niezbyt wygodnych dla establishmentu. Tak niestety stało się z wypowiedzią papieża Franciszka o homoseksualizmie. Media wypowiedź tę pocięły na fragmenty i zmanipulowały. Już w następnych dniach mogliśmy przeczytać, że papież zmienia nauczanie kościoła odnośnie homoseksualizmu. Nazwano to przełomem i wyrażono nadzieję na dalsze zmiany niewygodnej dla wielu nauki Kościoła. Nic nie pomogły zaprzeczenia i tłumaczenia, że wypowiedź tę wyjęto z kontekstu i niemal ocenzurowano, szczególnie we fragmencie dotyczącym światowych lobby, nie tylko homoseksualnego. Media poczuły krew, a prowadzący okienka publicystyczne dostali jasne wytyczne – drążyć temat. Nie tak dawno pisałem, że media wcześniej czy później skończą swą obojętność wobec papieża Franciszka i że także on, jak jego poprzednik, Benedykt XVI spotka się z ich otwartą niechęcią. Nie łatwo jest źle pisać o osobie, którą ludzie darzą ogromną sympatią, jednak wypowiedź o homoseksualistach to wspaniała okazja by zacząć go dyskredytować w oczach wiernych, a że cierpi na tym prawda, to tym gorzej dla prawdy.
