Nauczyciel skazany za posiadanie dziecięcej pornografii, przywrócony do pracy w szkole. Na Wyspach Brytyjskich sporym echem w ostatnich dniach odbiła się sprawa nauczyciela w jednej ze szkół podstawowych, który decyzją władz edukacyjnych dostał pozwolenie na prace z dziećmi, po tym jak skazano go za posiadanie dziecięcej pornografii. Sprawa budzi tym większe zdziwienie, że w wielu szkołach na Zachodzie zakazuje się obecnie obnoszenia z symbolami religijnymi, organizowania jasełek. A za krytyczne słowa o gejach i homoseksualizmie wylatuje się z pracy.
Jak poinformował portal obrońców życia LifeSiteNews sprawa jest o tyle skandaliczna, że nauczyciel ten uczył religii w szkole katolickiej. W grudniu 2010 roku po tym jak policja brytyjska znalazła w jego komputerze prawie 200 zdjęć z dziecięcą pornografią został on zawieszony w obowiązkach. Decyzje tę zmieniło jednak stowarzyszenie nauczycielskie, które orzekło, że wspomniany nauczyciel nie stanowi zagrożenia dla małych dzieci i młodych osób. Orzeczenie to zyskało następnie aprobatę tamtejszego Departamentu Edukacji.
Sprawa szybko nabrała rozgłosu, a oburzeni rodzice domagali się zarówno od przedstawicieli Departamentu jak i tamtejszych władz natychmiastowej odpowiedzi na pytanie: dlaczego nauczyciel ten został ponownie skierowany do pracy w szkole z małymi dziećmi.
Myślę, że cała ta sprawa obrazuje niestety olbrzymi kryzys moralny i etyczny, do którego jako mieszkańcy Starego Kontynentu się zbliżamy. Bezpardonowa walka z religią i otwarte rugowanie jej z umysłów młodych ludzi, wcześniej czy później przyniesie opłakane skutki. Nazywanie swawoli bez żadnych zasad wolnością, tak jak wszelkie negowanie wartości wyższych, zaszkodzi nie tylko tym dzieciom, ale nam wszystkim.
Komentarze