Tadeusz Rozłucki Tadeusz Rozłucki
614
BLOG

Duchowni: dajcie Grecji zbankrutować

Tadeusz Rozłucki Tadeusz Rozłucki Rozmaitości Obserwuj notkę 4

W sprawie pogrążającego coraz bardziej Grecję kryzysu finansowego głos zabrał przewodniczący tamtejszego episkopatu bp Franghískos Papamanólis. Jego zdaniem byłoby lepiej gdyby Grecja nie przyjęła pomocy. Według hierarchy „lepiej szybciej dotknąć dna, by się od niego odbić i rozpocząć odnowę”.

Zdaniem greckich duchownych w kraju panuje totalny chaos. Decyzji rządu nikt nie podziela, a w zapowiadanym referendum większość Greków opowie się przeciwko dotkliwym reformom i dalszym oszczędnościom. Wszystko to zapowiada wyjście ze strefy euro. Tak o sytuacji w Grecji mówi przewodniczący tamtejszego episkopatu.

Bp Franghískos Papamanólis jest jednocześnie przekonany, że w referendum weźmie udział zaledwie garstka Greków, którzy są już zmęczeni obecną sytuacją. „Wierzę, że kiedyś sytuacja się poprawi. Byłoby jednak lepiej nie przyjmować obecnie pomocy. Oznaczałaby ona jedynie przedłużenie agonii Grecji. Lepiej szybciej dotknąć dna, by się od niego odbić i rozpocząć odnowę” – cytuje bp Papamanólisa Radio Watykańskie. Według przewodniczącego katolickiego episkopatu Grecji „opuszczenie strefy euro to nie zagrożenie, ale już fakt dokonany”.

Kryzys finansowy który dotknął Europę był także tematem apelu, który na zakończenie audiencji ogólnej wygłosił Benedykt XVI. Ojciec Święty wskazał na potrzebę radykalnej reformy gospodarczej, która zapewni światu autentyczny rozwój. Papież powiedział: „3 i 4 listopada w Cannes spotkają się szefowie państw i rządów grupy G-20, aby omówić główne problemy związane z gospodarką światową. Mam nadzieję, że spotkanie to przyczyni się do przezwyciężenia trudności, które na płaszczyźnie światowej utrudniają promowanie rozwoju prawdziwie ludzkiego i integralnego”.

Do radykalnej reformy gospodarczej wezwały także organizacje katolickie. „Propozycje G-20 trzymają się mocno przyjętego modelu wzrostu, który ignoruje najbiedniejszych na świecie. Wspólne działania przodujących gospodarczo państw mogłyby o wiele więcej uczynić dla najbiedniejszych z biednych. Jednak zachodzi obawa, że decyzje G-20 doprowadzą tylko do dalszego zubożenia i większej niesprawiedliwości” - głosi wspólne oświadczenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości